Cieplicówka

Cieplicówka - szlak na uboczu
Cieplicówka to rzeka, która stanowi jedno z ramion dawnej delty Nogatu i łączy się z Zalewem Wiślanym.  W przeciwieństwie jednak do wielu innych ramion ujściowych Nogatu, nie została "odcięta" od Zalewu Wislanego groblą czy wałem. Jej "wlot" na Zalew sytuuje się pomiędzy Zatoką Elbląską a ujściem Nogatu i Szkarpawy do Zalewu. Mniej więcej na środku tego odcinka, no może nieco z "odchyleniem" w stronę Zatoki Elbląskiej. Cieplicówka nie jest "żeglowną drogą wodną", to znaczy, że można po niej pływać turystycznie, nie jest jednak w żaden sposób oznakowana, żadne służby nie monitorują również podwodnych przeszkód. Na rzece są bardzo niskie i nieoznakowanie linie wysokiego napięcia.

Utrudnienia w żegludze
Choć rzeka na mapach wygląda obiecująco, to problemem jest wszechobecna roślinność wodna, rzęsa, trzcinowiska przegradzające miejscami nieomal całą szerokość rzeki. Zieloności nawijają się na śrubę, blokują układy chłodzenia naszych przyczepnych silników. Wodniacy nazywają takie miejsca "kartofliskiem". Dodatkowo na szlaku są dwa mosty, z bardzo niskim "światłem" przejścia. Jeden z nich dawniej - (czyli przed wojną) był otwierany.
Cieplicówka jest zatem dla jachtów i motorówek szlakiem bardzo trudnym do przejścia, możecie za to bez przeszkód eksplorować ją kajakami.

Jeśli jednak już odwiedzicie wszystkie zalewowe porty, dotrzecie nawet do Jagodnej i Łaszki a rzeką Pasłęką dopłyniecie do Braniewa, jeśli poznacie uroki starego portu rybackiego w Kątach Rybackich, możecie spróbować "wetknąć nos" w Cieplicówkę. Ale doradzam umiarkowanie, bo możecie tam utknąć na dłużej! Wejście od strony Zalewu Wiślanego jest dużo mniej zarośnięte i głębsze, ale zlokalizowana jest tam jedna z niskich linii wysokiego napięcia.

Podczas rejsu z pewnością natkniecie się na nielegalnie postawione sieci. Zwykle sieć taka przegradza całą rzekę. Tylko czasem są one w jakikolwiek sposób oznakowane, na przykład styropianowymi pływakami, ale najczęściej - ze zrozumiałych względów - są z daleka niewidoczne. Po wpłynięciu na taką sieć zazwyczaj czeka nas kłopotliwe oczyszczanie śruby silnika, gorzej, gdy taka sieć zaplącze się o skrzynię mieczową czy inne podwodne elementy naszej jednostki.

Eksploracja
Od strony Nogatu początek szlaku Cieplicówki może zniechęcić nawet najbardziej zatwardziałych eksploratorów. Tu rzejka wygląda często jak "zielony dywan" przez który nie prowadzi żaden, choćby najwęższy szlak wodny. Po przedarciu się przez ten pierwszy odcinek jest nieco lepiej, ale nadal będziecie mieli do czynienia z wieloma odcinkami, które są bardzo mocno zarośnięte, i to nie tylko roślinnością pływającą, ale trzcinami i kępami, które powodują, że trudno o decyzję, którędy dalej się "przebijać".

Od strony Zalewu Wiślanego ujście Cieplicówki to długi i prosty odcinek, przypominający kanał. Jest on dość głęboki i wolny od roślinności wodnej, jednak przecina go wkrótce bardzo niska linia energetyczna. Wpływając należy więc odpowiednio wcześniej położyć maszt. Nasz rejs zakończy się zapewne przy niskim moście. Poważnym utrudnieniem będzie znalezienie samego ujścia rzeki, ginącego w morzu trzcin i małych zatoczek urozmaicających linię brzegową.

Rewitalizacja
Z całą pewnością rzeka Cieplicówka jest szlakiem, który powinien zostać zrewitalizowany i udostępniony do żeglugi. Aby to nastąpiło konieczne jest poprowadzenie pod dnem rzeki dwóch linii wysokiego napięcia oraz przebudowa dwóch mostów stałych na zwodzone. Dzięki temu Pętla Żuławska zyskałaby atrakcyjny szlak wodny, powstałaby nowa, dogodna droga wodna prowadząca na Zalew Wiślany, a od strony Zalewu Wiślanego kolejna przystań żeglarska.

  • Galeria zdjęć z rejsu Cieplicówką jest tutaj

Piotr Salecki

Cieplicówka jest jednym z ramion delty Nogatu - fot. Piotr Salecki

Niskie mostki to jedna z przeszkód - fot. Piotr Salecki

Cieplicówka to kraina ciszy, spokoju, sielskiego krajobrazu - fot. Piotr Salecki

Rzadko mijamy pojedyncze zabudowania, skryte za wałem - fot. Piotr Salecki

Trudno w to uwierzyć, ale są odcinki, na których Cieplicówka wygląda tak od brzegu do brzegu - fot. Piotr Salecki

Należy uważać na niskie i nieoznakowane linie wysokiego napięcia - fot. Piotr Salecki

Cieplicówka - ujście do Zalewu Wiślanego - fot. Piotr Salecki

Odpowiedzi

Dodaj nową odpowiedź