to największe miasto portowe na południowym brzegu Zalewu. Morskie przejście graniczne dla jachtów płynących do Kaliningradu. Kopernik, Katedra, Planetarium, to słowa – klucze.
Port składa się z falochronów (falochron zachodni jest dłuższy), kanału portowego i basenu portowego, rozszerzającego się w kierunku zachodnim. Patrząc od strony wody port przypomina literę P. Część falochronów i kanału portowego ma nabrzeża przeznaczone do cumowania.
Nie znający dobrze portu, pojawiający się coraz częściej nowi żeglarze, przecierają oczy ze zdumienia. Do cumowania mamy niewielki odcinek Nabrzeża Zachodniego. Cumując burtą zmieści się tu zaledwie około sześciu jachtów. Dlatego bardzo często jednostki stoją tu w tratwach, albo dobijają dziobem do nabrzeża, rzucając kotwicę z rufy. Poza tym miejscem praktycznie nie ma gdzie cumować! Czasem jachty, po uzgodnieniu z rybakami, szukają miejsca przy przeciwległym nabrzeżu - Wschodnim, wciskając się pomiędzy kutry a policyjną motorówkę w zachodniej części basenu. W czasie okolicznościowych imprez czy regat często panuje tu ogromny tłok.
Klub „Dal” ma swoje miejsca rezydenckie, przy których cumuje kilka miejscowych jachtów. Jeżeli jednostki klubowe wypłynęły w dłuższy rejs, można zająć ich miejsca, oczywiście po uzgodnieniu z przedstawicielami klubu (jeśli uda się ich znaleźć w porcie).
Więcej: Frombork opis portu - tutaj
Piotr Salecki
Narożnik basenu portowego we Fromborku z widokiem na kanał wejściowy - fot. Piotr Salecki
Panorama basenu portowego we Fromborku - fot. Piotr Salecki
We Fromborku wodniacy znajdą jedynie pojedyncze miejsca do cumowania - fot. Piotr Salecki
Morskie Przejście Graniczne - miejsce odpraw dla tych, co płyną do Kaliningradu - fot. Piotr Salecki
Falochron dawnej przystani żeglarsko-pasażerskiej, obecnie miejsce niebezpieczne do cumowania - fot. Piotr Salecki
Odpowiedzi
Dodaj nową odpowiedź