Frombork

to największe miasto portowe na południowym brzegu Zalewu. Morskie przejście graniczne dla jachtów płynących do Kaliningradu. Port składa się z falochronów (falochron zachodni jest dłuższy), kanału portowego i basenu portowego, rozszerzającego się w kierunku zachodnim. Patrząc od strony wody port przypomina literę P. Część falochronów i kanału portowego ma nabrzeża przeznaczone do cumowania.





to największe miasto portowe na południowym brzegu Zalewu. Morskie przejście graniczne dla jachtów płynących do Kaliningradu. Kopernik, Katedra, Planetarium, to słowa – klucze. Turystów nie ma zbyt wielu, większość przypływa statkami białej floty albo przyjeżdża na chwilę i wraca z powrotem na Mierzeję. Większość pływających po Zalewie Wiślanym wodniaków zawija do Fromborka. Niestety dla żeglarzy jest tu bardzo niewiele miejsca, infrastruktura jest bardziej niż skromna. Frombork czeka na rozbudowę, modernizację i zmiany korzystne dla wodniaków. Dotychczasowa rewolucja portowo-przystaniowa, która doprowadziła w ramach projektu Pętla Żuławska do budowy nowych lub  modernizacji starych przystani i dostosowania ich do współczesnych potrzeb wodniaków - niestety Frombork ominęła.


Manewry podejściowe
Podchodzimy torem podejściowym, prowadzącym od pławy FRO na głównym torze wodnym Zalewu. Jachty żaglowe balastowo-mieczowe w zasadzie nie muszą trzymać się toru podejściowego i mogą swobodnie halsować, uważając na (nieliczne już) sieci. Najpierw - z daleka - widzimy wieżę katedry (przy dobrej pogodzie widać ją z drugiego brzegu, np. z portu w Piaskach). Przy nawigacji "na oko" pamiętajmy, że wieża musi pozostawać nieco po prawej stronie naszego kursu - wtedy będziemy płynąć wprost na wejście do portu.

Głowice obu falochronów wejściowych - pomalowane są w skośne, czarno-żółte pasy. Na brzegu wschodnim, nieco w głębi, widać zwieńczony antenami budynek bosmanatu, czynnego od godziny 7 do 15. 
Charakterystyczny element zachodniego falochronu to niebieski barak straży granicznej i celników (są plany wybudowania do 2014 roku przejścia granicznego "z prawdziwego zdarzenia"). Już z daleka widzimy cumujące po obu stronach zachodniego falochronu statki białej floty. Od niedawna statki cumują też do falochronu wschodniego - od strony kanału portowego (Nabrzeże Bosmańskie). Stanowi to poważne utrudnienie, gdyż sam kanał ma szerokość około 20-25 metrów. Po zacumowaniu przy Nabrzeżu Bosmańskim statku robi się wąsko a minięcie się z kutrem czy jachtem płynącym z naprzeciwka może być niemożliwe. Ze względu na okresowe spłycenia, trzymajmy się bliżej prawego falochronu i prawej (zachodniej) strony kanału portowego. Po około 150 metrach Kanał Portowy rozszerza się w kierunku zachodnim, tworząc Basen Portowy.

Wpływamy do portu
Od samego początku, podczas podchodzenia do portu lub manewrów w pobliżu uważajmy na jednostki profesjonalne. A więc łodzie i kutry rybackie, statki urzędu morskiego i straży granicznej, które tutaj pobierają paliwo oraz na szczególnie ruchliwą białą flotę. Choć teoretycznie zalecane jest manewrowanie w portach na silniku, ja nie trzymam się ślepo tego prawidła. Szczególnie przy dużym wietrze i fali, gdy śruba jachtu często wyskakuje z wody (przy silniku zaburtowym, oczywiście), wolę wpłynąć „w główki” na żaglach, mając silnik w pogotowiu, „na luzie” i dopiero pod osłoną falochronów zrzucić żagle. Co prawda „w główkach” sytuacja często potrafi się zmienić, wiatr nagle odkręca o 180 stopni, ale bądźmy na to przygotowani. Pod osłoną falochronów zmniejsza się jednak siła i wielkość fali, co jest przecież bardzo istotne. Jeżeli mamy sprawną załogę, możemy, przy korzystnym (czyli półwiatrowo-baksztagowo-fordewindowym) wietrze wpłynąć w kanał portowy na żaglach i dopiero na jego końcu w dużo szerszym basenie portowym wykonać cyrkulację pod wiatr, zrzucić żagle i spokojnie manewrować dalej na silniku.

Falochron Zachodni
Mijamy falochrony, przy czym bardziej wysunięty w stronę Zalewu jest Falochron Zachodni (zwany także Pirsem Pasażerskim). Falochron z trzech stron służy także jako nabrzeża cumownicze. Nabrzeże Czołowe (głowica falochronu) jest do tego wykorzystywane sporadycznie - po pierwsze ze względu na skutki falowania od Zalewu a po drugie dlatego, że jest stosunkowo krótkie (około 20 metrów). Po obu dłuższych stronach falochronu zachodniego cumują statki pasażerskie. Do Nabrzeża Odpraw - od strony Kanału Portowego - cumują oprócz statków także jachty, chcące dokonać odprawy granicznej. Po około 35 metrach Falochron Zachodni odchodzi nieco ukosem w kierunku wschodnim.
Po około 70 metrach osłania nas także Falochron Wschodni. Wpływamy do Kanału Portowego.

Falochron Wschodni i Kanał portowy
Po wschodniej stronie najpierw mijamy Falochron Wschodni. Od strony wewnętrznej ma nabrzeże przeznaczone do cumowania - to wysokie Nabrzeże Bosmańskie. Cumują statki pasażerskie, Urzędu Morskiego, Straży Rybackiej. Potem nabrzeże obniża się i zmienia nazwę na Nabrzeże Wschodnie. Cumują tu kutry i łodzie rybackie, motorówki policyjne. Przy dużym tłoku na odcinku tego nabrzeża przy basenie portowym - także jachty.

Po zachodniej - prawej stronie kanału portowego - dalszy odcinek brzegu to Nabrzeże Skarpowe aż do Basenu Portowego. To nabrzeże skarpowe, umocnione, z niską, betonowym progiem-opaską tuż nad wodą (a czasem pod wodą), do którego nie można zacumować.


Wpływamy do Basenu Portowego...
Tutaj są miejsca dla żeglarzy. Miejsce postoju jest osłonięte przed falowaniem, betonowe brzegi wyłożone oponami. Nie znający dobrze portu, pojawiający się coraz częściej nowi żeglarze, przecierają oczy ze zdumienia. Do cumowania mamy niewielki odcinek Nabrzeża Zachodniego. Cumując burtą zmieści się tu zaledwie około sześciu jachtów. Dlatego bardzo często jednostki stoją tu w tratwach, albo dobijają dziobem do nabrzeża, rzucając kotwicę z rufy. Poza tym miejscem praktycznie nie ma gdzie cumować! Czasem jachty, po uzgodnieniu z rybakami, szukają miejsca przy przeciwległym nabrzeżu - Wschodnim, wciskając się pomiędzy kutry a policyjną motorówkę w zachodniej części basenu. W czasie okolicznościowych imprez czy regat często panuje tu ogromny tłok.

Klub „Dal” ma swoje miejsca rezydenckie, przy których cumuje kilka miejscowych jachtów. Jeżeli jednostki klubowe wypłynęły w dłuższy rejs, można zająć ich miejsca, oczywiście po uzgodnieniu z przedstawicielami klubu (jeśli uda się ich znaleźć w porcie).

  • Dokładny opis portu Frombork dla wodniaków jest na naszej stronie tutaj
  • Cała galeria zdjęć jest tutaj
Piotr Salecki

Frombork - kanał wejściowy - fot. Piotr Salecki


Frombork - zaplecze bazy rybackiej - fot. Piotr Salecki


Frombork - widok na falochrony wejściowe, na zachodnim nadbrzeże odpraw granicznych - fot. Piotr Salecki
Frombork - kapitanat portu - fot. Piotr Salecki


Frombork - miejsca dla żeglarzy. Motorówka policyjna cumuje na miejscach rezydenckich JachtKlubu Dal, po prawej stronie nabrzeże gościnne - przy którym akurat cumują jachty motorowe i poduszkowiec Straży Granicznej - fot. Piotr Salecki


Frombork - kanał wejściowy - fot. Piotr Salecki


Frombork - miejsca gościnne przeznaczone dla żeglarzy i wodniaków - fot. Piotr Salecki

Odpowiedzi

Dodaj nową odpowiedź