Płyniemy Wisłą Królewiecką!

Według zapowiedzi RZGW już wkrótce Wisła Królewiecka ma zostać oficjalnie uznana za żeglowną drogę wodną. Oczywiście już dzisiaj możemy pływać tą piękną rzeką prowadzącą od Szkarpawy w Rybinie do Zalewu Wiślanego z ujściem w okolicy Kątów Rybackich.








Wisła Królewiecka jest odgałęzieniem Szkarpawy. To droga wodna prowadzącą od miejscowości Rybina przez Grochowo, Sztutowo i Kobylą Kępę do Zalewu Wiślanego. Jest dostępna dla wszystkich jachtów, które płyną Szkarpawą, jedynie spłycenia przy ujściu rzeki do Zalewu Wiślanego mogą stanowić przeszkodę dla jachtów balastowych z większym zanurzeniem. Wszystkie linie energetyczne są dobrze
oznakowane.

Mimo iż oficjalne "parametry" Wisły Królewieckiej są zbliżone do Szkarpawy, mamy wrażenie, iż ta pierwsza jest nieco węższa a już na pewno bardziej zarośnięta. Pomiędzy zielonościami jest jednak przeważnie żeglowny prześwit. Wrażenie dzikości tego szlaku mimo wszystko pozostaje, co moim zdaniem dodaje rzece uroku. Wodna roślinność zajmuje momentami nawet połowę koryta. Najgorzej jest jednak na początku, w okolicach Rybiny, potem będzie lepiej, a rzeka będzie stopniowo poszerzać swoje koryto. Brak ruchu statków towarowych powoduje, iż rzeka okresami jest bardzo mocno zarośnięta. Ale przecież dotyczy to także innych dróg wodnych w okolicy.

Wisły Królewieckiej nie było od wielu lat w żadnym  zestawieniu "dróg żeglownych" (według informacji RZGW w 2017 Wisła Królewiecka powróci do tego zestawienia). A jednak na brzegu rzeki w Rybinie stała, do maja 2014 roku, drewniana tablica z napisem Wisła Królewiecka - żeglowna droga wodna, klasa III. Wiosną 2014 na Cieplicówce doszło do tragicznego wypadku. Jacht klasy venus dotknął masztem linii wysokiego napięcia i zginęli żeglarze. Nagle u wejść na Wisłę Królewiecką postawiono ogromne tablice "koniec szlaku żeglownego" i "nieoznakowane linie energetyczne". Tablice dotyczące nieoznakowanych linii energetycznych są nieprawdziwe, gdyż wszystkie linie na Wiśle Królewieckiej są dobrze oznakowane. Pod koniec sezonu jedną z nich (w Rybinie) dotyczącą linii energetycznych zdemontowano, ale druga, od strony Zalewu Wiślanego - stoi nadal. Nagłe ustawienie tych tablic spowodowało, iż wielu żeglarzy obawia się wpłynąć na tę rzekę. Ja zdecydowanie do tego zachęcam!

Najniższe linie energetyczne zwisają na wysokości 13,5 metra.
Wysokość linii energetycznych w całym regionie na szlakach wodnych jest tutaj

  • Więcej o Wiśle Królewieckiej na naszej stronie  - tutaj

Piotr Salecki


Wisła Królewiecka - fot. Piotr Salecki


Wisła Królewiecka - fot. Piotr Salecki

Odpowiedzi

Dodaj nową odpowiedź